No wielkanocne szaleństwo czas zacząć, w domku zapach pasztetu i ciast. Czy to nie jest piękne :) Chyba osobiście wole te święta od Bożego Narodzenia pod względem klimatu zaczyna wszystko rozkwitać i to jest ta przyczyna chyba.
życzę wam jajka smacznego
świąt pogodnych i radosnych
oraz tchnienia wiosny!
Lecz zastanawiacie się czemu taki tytuł w takim dniu. We wtorek miałem możliwość wyjazdu na konkurs kulinarny już któryś w swojej krótkiej karierze, ale bardzo różnił się on od pozostałych, a mianowicie tym że pierwszy etap odbył się w mojej szkole zażyczyli sobie żeby z każdej klasy wytypować po 6 osób i zabiorą nas na pokaż kuchni molekularnej wraz z pokazem i degustacją produktów pewnej firmy a to wszystko zaprezentuje nam znany kucharz. Podczas pokazu nastąpił konkurs gdzie każdy miał napisać technikę wykonania swojej ulubionej potrawy i jury wybierze 3 najlepsze(zakwalifikowałem się do tej trójki na pierwszym miejscu). Pani organizatorka i kucharz obiecali kokosy po wygraniu gali finałowej. Po zakończeniu Pani powiedziała będziemy się z wami kontaktować. Myślę sobie ok fajnie. Dzwonią do szkoły i mówią że konkurs jest tego i tego w Warszawie ale za parę dni dzwonią i odwołują i znowu przenoszą do Poznania. No ok chcą żeby wszyscy się zjawili. No ale co znowu telefon i zmiana terminu i miejsca. To nie koniec mieliśmy gotować swoje potrawy a okazuje się że zmiana reguł i będzie black box (kilka produktów które trzeba wykorzystać w potrawie) gdzie w 15 minut mamy wymyślić przepis na przystawkę i danie zasadnicze wraz z normatywem na 5 porcji. Dwa dni przed wyjazdem zmieniają miejsce zameldowania w hotelu, by tego było mało dzień przed wyjazdem również zmieniają hotel. To już jest nie poważne. Organizacja tego konkursu moim zdaniem straszna miałęm wrażenie jak by pomysł i produkty nam rzucone były pełnym spontanem. Konkurs przebiegł jak konkurs na koniec też wszystko zrobione jak by na aby było tylko podanie pierwszego miejsca i nic innego i zakończenia które odebrałem i nie tylko ja jak by brzmiało "Dobra koniec wypier****" Po przyjeździe postanowiłem napisać organizatorom na ich facebook`owej stronie co o tym sądzę:
Jedyne co mnie pociesza to to że zwiedziłem sobie Warszawę w miłym gronie :)
PIOTRZE, TO JUŻ KOLEJNE KULINARNE ROZCZAROWANIE. ŚWIETNIE ŻE NAPISAŁEŚ PODAJ JESZCZE PROSZĘ FIRMĘ I ORGANIZATORÓW JA NAPISZĘ O TYM NA MOIM BLOGU. DZIADOSTWO, KUMPLOSTWO I ŻENADA. SZKOŁĄ POWINNA POINFORMOWAĆ KURATORIUM I NAPISAĆ PROTEST W JAKI SPOSÓB TRAKTUJE SIĘ MŁODYCH LUDZI. NIE WARTO W POLSCE STARTOWAĆ W KONKURSACH KULINARNYCH CAŁA TWOJA ENERGIA IDZIE W GWIAZDEK.
OdpowiedzUsuńPiotrze ogarnij się. Sapiesz że ja na czas nie pisze postów. U ciebie czas się zatrzymał w Wielkim Tygodniu. Pasztet pewnie się zjarał, jajka na twardo jak kamienie a z mazurka zrobił się walczyk. hahahhahah Czekam na nowy wpis .Wiem wiem Matura.
OdpowiedzUsuń